wtorek, 25 września 2012

W krainie kropek i kratek

Oto i one, wszystkiemu winne kropki, groszki, kratki i serduszka. Nie moge się od nich uwolnić, ja w szczególności od kropek, a ciocia Iwona od kratek, więc się wymieniamy, a rynek spełnia nasze zapotrzebowania, bo pojawiło się całe mnóstwo tkanin, lamówek, wstążek, serwetek w groszki i w ktarkę w przeróżnych kolorach.

Na przykład w temacie kropek śliczna kolekcja papierowych serwetek firmy Paw (są już na naszym allegro), a Mak produkuje serwetki w krateczkę. Nawet świece mają kolorowe groszki:)


A to mój zestaw. Najpierw chciałam mieć gładki obrus bo mam wzorzystą porcelanę, ale te kropeczki są tak delikatne, że w końcu to one goszczą na naszym stole, obszyte delikatną, białą koronką, a do obrusu  dobrałam serwetki w identycznym kolorze, oczywiście w kropki. Właściwie większość z tych kolorów, w których wystepują serwetki ma swoje tkaninowe odpowiedniki. Jeśli nie szyjecie same, a macie ochotę na podobny zestaw służymy pomocą:)


I jeszcze emaliowane osłonki w białe grochy, żeby wyczerpać temat:)




czwartek, 20 września 2012

Złota jesień w kwiaciarni

Kwiaciarnia w jesiennej odsłonie, czyli dynie, chryzantemy, wrzosy, dużo koszy, drewnianych skrzyń.

Wewnątrz sklepu na wystawie mamy małą spiżarnię:)

Śliczne porcelanowe jabłka, może w mało jesiennych kolorach, ale za to mają w sobie coś bardzo eleganckiego.
Szafka pełna skarbów!

A na zewnątrz kwiaty - kolorowe chryzantemy i wrzos, wiklina i lampiony.

Na szczęście po wczorajszym deszczu wróciło słońce i jesień znów ma radośniejsze oblicze:)






wtorek, 18 września 2012

Sól ziołowa

Powoli zbliża się czas kiedy zioła będzie trzeba przenieść do domu, ale nie będzie ich już tyle i nie będą tak intensywne, więc poza suszeniem mozna je zatrzymać na dłużej w słoiczkach. Z bazylii zrobiłam już pesto, co przwda z całego korytka wyszły dwie porcje - jedna już zjedzona, a druga się mrozi - ale warto spróbować, żeby wiedzieć czym różni się od kupnego. Jest bardzo intensywne w smaku, czuć mocno przede wszystkim bazylię i czosnek. Natomiast dzisiaj w różnych konfiguraacjach posiekane zioła przesypywałąm gruboziarnistą solą. Można jej używać do zup (wersja z włoszczyzną) zamiast kucharków itp., posypywać kanapki z pomidorkami (np. wersja śródziemnomorska) itd., a jeśli kilka słoiczków zostanie, świetnie sprawdzą się jako podarunki:) Potrzebujecie tylko dowolnych ziół, gruboziarnistej soli (może być morska), słoiczków - do dzieła!

Teraz niech sobie postoi w spokoju, żeby sól przeszła aromatem ziół. Te smaki to tylko moje pomysły, a wy łączcie zioła i smaki na jakie tylko macie ochotę:)


piątek, 14 września 2012

Dynie, strachy na wróble i muchomory...

Dziś nowi lokatorzy kwiaciarni. Mają tak piękne kolory, że rozweselają szare jesienne dni. Jeśli ktoś ma ochotę na ciągle świeżą dunię to zaparszamy do nas http://rumianekiroza.na.allegro.pl:)


A tu panowie strachowie, choć wcale nie tacy straszni, mają przesympatyczne buźki i śliczne jesienne ciuszki.
Mamy też śliczne muchomorki i na piku i na osłonce.

A ślicznym ptaszkom strachy wcale nie straszne:)

W takim towarzystwie nawet deszczowa jesień jest piękna.




środa, 12 września 2012

Ostatni powiew wakacji...

Mój aparat w końcu wrócił z wakacji, a poniżej kilka zdjęć, które na nim znalazłam, autorstwa mamy:)


A w następnym poście jesinne nowości i dekoracje!!!



poniedziałek, 3 września 2012

Weekend ze ślubami

Od czartku nasza kuchnia tonęła w kawiatch, bo w okolicy odbywały się trzy śluby, w tym jeden miał być szczególnie ukwiecony;)


Królowały róże, eustoma, margaretki i astromerie. Tak wyglądały bukiety panien młodych:


Pierwszy to kuleczka z 20 białych róż i jedną bordową w środku i bluszczem dookoła,
a drugi trochę wydłużany z białych storczyków tajlandzkich i róż w wyjątkowym odcieniu fioletu:


Kosze dla rodziców państwa młodych też z fioletowych róż w trszeczkę ciemniejszym odcieniu. Natomiast na stolikach (wesele odbywało się w Pałacu w Ostromecku) miały stać kielichy do wody wypełnione tymi samymi różami, co w bukiecie panny młodej, białymi margaretkami i zielonym santini:

W wyższych wazonach ślicznie prezentowała się eustoma:

Motywem przewijającym się we wszystkich kompozycjach i w pałacu, i w farze miał być bluszcz i biały ratan. Tak wyglądały dekoracje na kościelne  ławki:


I tak piątek i sobotni poranek upłynął na ukłądaniu kwiatów w kompozycje w domu i na sali weselnej, a niemal cała sobotana jeżdżeniu między kwiaciarnią, domem, pałacem i farą. Mamy nadzieję, że wszystko zgadzało się z wizją panny młodej:)