środa, 31 października 2012

Wianki i klatki...

Ostatnio furore robią klatki, stylizowane na stare klatki dla ptaków, które tym razem pełnią rolę kwietników lub lampionów. Świetnie wyglądają z kwitami zwisającymi, np. bluszczami, no i oczywiście ze świecami.
Te mają nawet podstawek pod świecę;)
Hurtownie już powoli zaczynają zapełniać się towarem na święta grudniowe, chociaż jutro dopiero pierwszy dzień listopada! Wszystko teraz tak pędzi, że zabija urok chwili. My z towarem typowo bożonarodzeniowym czekamy w kwiaciarni do początku grudnia, ale są takie rzeczy, które można wykorzystać na święta, ale nie trzeba...

Wiklinowe wieńce z kokardkami, ten drugi można wykorzystać jako wieniec adwentowy, ma miejsca na cztery świece i metalowy stelarz, na którym można go zawiesić, ale można też położyć go na stole a stelarz owinąć, np. białą organzą, lampkami choikowymi, bluszcem itd.


No i tradycyjnie serduszka i serduszkowe koszyczki, a wszystko z wikliny i z krateczkowymi kokardkami;)



czwartek, 25 października 2012

Wspomnienie słońca

W związku z tym, że robi się szaro-buro coraz mniej czasu spędzamy na dworze, w ogrodzie. Donice powoli wędrują do piwnicy, kwiaty, które mają przezimować też, a te, które mieszkają w gruncie będę musiała lada dzień opatulić białą włókniną i mchem. Ale taka jesień listopadowa i wogóle czas jesienno-zimowy ma też swoje plusy - w końcu można wieczorem (dość wczesnym) przysiąść i coś obejrzeć, poczytać, poszyć. W kwiaciarni w tym tygodniu niemal wszystko wiąże się z 1 listopadowym świętem, więc dużo chryzantem i kwiatów sztucznych, ale też ceramicznych aniołów, które coraz częściej pojawiają się na nagrobkach (zdjęcia może przy innej okazji). A teraz zdjęcia sprzed kliku dni, gdy na naszym niebie gościło słońce:)
Cebulki posadziłam dopiero dobry tydzień temu, bo jakoś wcześniej albo nie było czasu, albo padał deszcz. Na szczęscie jeszcze nie było przymrozków.

Piękne chryzantemy, sadzę je już od sierpnia w miejsce kwiatów, które z różnych przyczyn zmarniały, żeby zdążyć się nimi nacieszyć.

Oczywiście dynie, które jesieni dodają tyleu kolorów, głóg i bratki samosiejki w towarzystwie lobelii.

Grzyby pojawiły się w tym roku tylko na moment, ale kilka słoiczków czeka w spiżarni na zimę:)

I jeszcze terracotta, po raz kolejny zakochałam się w glinianych donicach, w których wszystko wygląda pięknie, a są stosunkowo tanie!

wtorek, 23 października 2012

Po krótkiej przerwie garść inspiracji, czyli włoski weekend

Dziś znów sporo zdjęć, mało słów, ale po co pisać, skoro wszystko widać;) Czasem wystarczy się napatrzeć, żeby zachciało się działać, tym bardziej, że pogoda robi się już listopadowa.











Dużo kolorów, porcelany, tkanin i kwiatów, czyli wszystko, co lubię najbardziej!


czwartek, 4 października 2012

Jesień, jesień, jesień jak to tak

Lato, lato, lato ech że ty
Od gorąca twych promieni zapłonęły liście drzew
Od zieleni do czerwieni krążył lata senny lew
(...)
Pociemniało, poszarzało: jesień jako to tak

I tak współnie, całą rodziną pożegnaliśmy lato i przywitaliśmy jesień...

Jak na razie grzybów jest niewiele, ale za to tegoroczna jesień obdarowuje mnóstwem owoców. Powidła ze słodziutkich węgierek już w słoikach, akcja zrywania jabłek trwa, jemy jeszcze późne gruszki, a do tego słońce za oknem:)
Żołędzie w misce i podgrzewacz - jesienny lampion.
I jeszcze pomysł z ostatniej Werandy Country - dyniowe wazoniki:

 W wydrążone dynie nalewamy wody i wkładamy ogrodowe kwiatki - dalie, chryzantemy, lawendę, owoce winobluszczu - jesień to chyba najbogatsza pora roku, więc trzeba to wykorzystać!!!