piątek, 6 lipca 2012

Lawendowe serce i zamykanie lata w słoiki

Już nadszedł czas na ścinanie lawendy, bo zaczyna powoli przekwitać, a przy takich opadach deszczu, jak w ostatnich dniach, robi się brzydka. Poza pachnącymi bukiecikami można robić z niej różne cudeńka. Dzisiaj krok po kroku robimy lawendowe serce.
Stelaże do wianków i serc robię z gałązek winobluszczu, bo i tak muszę go co rusz przycinać, a jest giętki i się nie łamie. Wyginam go w kształt serca i owijam sznurkiem.

Jest potzrzebna jeszce lawenda, sznurek, nożyczki, wstążka...

I przywiązujemy gałązki lawendy do stelażu:






Gotowe serce przepltam satynową wstążką, a góry robię pentelkę, żeby można je było zawiesić.
Natomiast w kuchni... zamykanie lata w słoiki. W tym roku owoców jest pod dostatkiem, zaprawiamy jagody, wiśnie i czereśnie, a niektóre słoiczki ubieramy w śliczne kapturki - dzieło cioci Iwony:)
Materiał w krateczkę obszyty koronką, wstążeczki i wyszyte haftem krzyżykowym opisy.


Na polach wysyp ziółek do suszenia.Kwitnie już dziurawiec, czyli sposób na jesienno-zimową depresję i łagodzący rumianek...

A na stole wciąż ślicznie wyglądające wielkie głowy mojego Chopina:

 Nożyczki w ruch i do dzieła!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz