piątek, 14 grudnia 2012

Pierniczki, karmelki i świąteczne dekoracje

Kiedy w radiowej Trójce rusza pierwsza świąteczna licytacja i słychać Przyjaciół karpia, to znak, że czas już na pieczenie pierniczków, ciasteczek i chowanie ich do puszek, żeby w świąteczny czas było co otwierać i zajadać. Korzystam przede wszystkim z przepisów i mojewypieki.com - w soich puszeczkach zamieszkały już pierniczki tradycyjne i te puchate z dodadkiem sody, od wczoraj balaliowe pierniczki z Bazylei, a dziś będę owijać w papierki słodkie karmelki:) W planach jeszcze koniecznie domowe kostki domino z marcepanem i jakieś kruche ciasteczka...



I jeszcze kilka kolejnych propozycji na świąteczne dekoracje:

jutowy wór pełen szyszek

świąteczne poduchy

czerwone gadżety

zawieszki nie tylko na choince


Na stole bukiet z czerwonych gałązel lub poisencja, a w oknie na niteczkach gwiazdki i aniołki:)



sobota, 8 grudnia 2012

Kwiaciarnia w zimowej odsłonie i p.s.

Za oknem biało i mroźno i kwiaciarnia też w tym roku w białych szatach - zimowo, czysto, przejrzyście, z dodatkiem świątecznej i rozgrzewającej czerwieni:)



A na półkach anielsko i dużo świec:



I jeszcze p.s. do kalendarzy adwentowych - dzieło cioci Iwony;)



środa, 5 grudnia 2012

Kalendarze adwentowe i pierwszy śnieg

Rozpoczął się grudzień i odliczanie do świąt, a żeby odliczanie było przyjemniejsze i przypominało o tym, co w te święta najważniejsze można zrobić lub sprawić sobie kalendarz adwentowy. Warto mieć taki, w którym znajdzie się miejsce nie tylko na coś słodkiego, ale też mądra karteczka, np. z fragmentem Ewangelii na każdy dzień...

Ten musiał zostać gruntownie odkurzony. Zrobiłam go w zeszłym roku wg pomysłu z Green Canoe. Potrzebny jest dość duży wianek, swój zrobiłam z zebranych w sierpniu długich traw, sznurek, 24 pudełka po zapałkach, czerwona wstążka, grafika (można ją ściągnąć z chomika Green Canoe), u nie na wianku są jeszcze zielone gałązki jagód. Proste, tanie i efektowne rozwiązanie. trzeba mieć tylko miejsce na zawieszenie wieńca:)


A tutaj wersja bardziej pracochłonna - 24 woreczki uszyte z szarego płótna z zimowo-świątecznymi aplikacjami i nr na tekturkach. Każdy przypięty wraz z numerkiem pinezką do białej deseczki.

A tu pierwszy śnieg w tym roku -wybiegłam zrobić mu zdjęcie:), ale okazało się, że został na trawnikach na dłużej.

wtorek, 27 listopada 2012

Śliczne świece w dobrej cenie

Im szybciej robi się ciemno, tym więcej zapalamy świec. W tym roku postanowiłyśmy roświecić też kwiaciarnię - zapalamy głównie podgrzewacze, ale dzieki cudnym lampionom, ich światło wydobywa się na różne sposoby:) Ładne świece często są drogie, mamy i takie - klienci lubią przede wszystkim świece z diodą, czyli takie, które po zapaleniu zmieniają kolory i mienią się całą paletą barw, jak ta:


Mają oczywiście rózne kształty, kolory i obrazki. 
Wczoraj natomiast przyjechały też śliczne, co prawda nie diodowe, ale nie mniej cudne, uroczo zapakowane, z dzwoneczkami, wianuszkami, stroikami w komplecie. A co najważniejsze w świetnej cenie, pakowana często podwójnie, doskonałe na symboliczny prezent, są już na allegro:)





Gwiazda betlejemska jak żywa, wianuszki nie byle jakie. Wyglądają tak ślicznie, że sama miałabym problem, które wybrać;)


wtorek, 20 listopada 2012

Coraz więcej czerwieni i bieli

U nas w domu już nie tylko zazdroski i żyrandol oblały się czerwienią, ale też stoły ubrały się już w obrusy z czerwienią w roli głównej. W kwiaciarni również coraz jej więcej. Czerwień kojarzy nam się ze świętami, ale chyba tylko dlatego, że święta są w grudniu, bo po prostu o tej porze roku nasze oczy jej potrzebują. Rozgrzewa i dodaje energii w długie, ciemne popołudnia, więc świadomie lub nie się nią otaczamy. Ciocia Iwona już zaopatrzyła sklepik w czerwone serducha i woreczki na drobiazgi:


Jutro te cudeńka pojawią się na allegro:)




No i chcąc, nie chcąc pojawiają już drobiazgi świąteczne. W hurtowniach nie można właściwie kupić nic ze świętami nie związanego, a niektórym rzeczom trudno się oprzeć...


poniedziałek, 12 listopada 2012

Czerwień, czerwień i pomarańcze

Coraz więcej u nas w domu czerwieni, chociaż nie w wydaniu świątecznym. Po prostu jest coś takiego w jesieni i zimie, gdy ciemno się robi już po 16, że potrzebujemy ognia, płomieni i ciepłych kolorów, szczególnie czerwieni. Zazdroski w kuchni już są czerwone, a na lampie wianek z głogu:

A do kwiaciarni przyjechały dziś śliczne czerwone lampiony:)


W kuchni też zaczynają rządzić smaki i zapachy zimy - strudel z jabłkami i cynamonem, herbata z rumem, kawa z kardamonem, a do świąt przygotowuja sie już aromaty: cytrynowy i pomarańczowy
(z: http://www.mojewypieki.com) - skórka cytryny lub pomarańczy zalana wodą i wódką w proporcji 1:1:


Żeby pomarańczami pachniało w całym domu można z ich skórek zrobić lampioniki lub położyć skórki na ciepłym kominku:)