A w naszym zacienionym malinowym chruśniaku w końcu sezon w pełni, już zaczynają się śliwki węgierki, zatem jesień zbliża się wielkimi krokami, ony ciepła i słoneczna:)
Poza owocami pojawił się już kolejny zwiastun złotej jesieni - mój ukochany wrzos:
Wrzos jeśli chodzi o suszenie przebija nawet lawendę, bo utzrzymuje ten śliczny jasnofioletowy kolor nawet po zasuszeniu, a lawenda nabiera granatowego odcienia - nic tylko układać z niego bukiety, wianki i serca.
A tak wygląda wrzos w kompozycjach cioci Iwony:
No i są mam już pierwsze dynie, na razie w wersji mini, ale buźki śmieją im się tak samo:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz